Miesięczne archiwum: sierpień 2019

Od ziarenka do bochenka w Jaraczu…

Wolontariusze i uczestnicy projektu „Chleba naszego powszedniego…” realizowali kolejne zadanie w czasie zajęć wyjazdowych w Muzeum Młynarstwa w Jaraczu. Najpierw, pod kierunkiem przewodnik pani Anny Nowak, zwiedzili wystawę zlokalizowaną w zabytkowym budynku stajni. Wystawa prezentuje zagadnienia związane z tradycyjnym przetwórstwem zbożowym od czasów najdawniejszych do początków XX wieku. Na wystawie prezentowane są różnego rodzaju żarna i stępy, młynki do mąki i kaszy oraz śrutowniki. Następnie udali się do wiatraka. To wiatrak koźlak ze wsi Czacz. Jest on reprezentantem najpopularniejszego i najstarszego typu konstrukcji wiatraka na ziemiach polskich. Obecni zwiedzili wnętrze koźlaka. Obejrzeli trzy kondygnacje – dolną, zajętą przez stabilizującą konstrukcję kozła i dwie wyższe, które były przeznaczone do produkcji mąki (środkowa zawiera kamienie młyńskie). Starsi i młodsi, przy pomocy pani przewodnik, poruszyli śmigła zwane też skrzydłami, które mogły przyjąć odpowiednie położenie w stosunku do napędzającego je wiatru. Dowiedzieli się również, że sposób ułożenia śmigieł pełnił rolę nośnika informacji; skrzyżowane oznaczały, że wiatrak pracuje, ułożone pod kątem prostym obwieszczały ważne, najczęściej przykre wiadomości. Kolejnym punktem programu pobytu w Muzeum była lekcja muzealna. Zajęcia miały charakter warsztatów, które prowadził kierownik Oddziału (Muzeum
w Jaraczu stanowi oddział Muzeum Narodowego Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego
w Szreniawie) pan Waldemar Białecki z pomocą innych pracowników.
Wszyscy uczestnicy bardzo ambitnie pracowali, najpierw cepowali, następnie pracowali na prostych urządzeniach przemiałowych: stępach ręcznych i nożnych, żarnach rotacyjnych, sitach przetakowych. Mogli też zajrzeć do wnętrza pieca chlebowego. Uzyskana mąka nie wystarczyła do upieczenia chleba i bułek. Te, z pomocą pana kierownika, przygotowali do wypieku z przygotowanej mąki typu 500. W czasie, gdy chleb i bułki piekły się w piecu chlebowym, wszyscy udali się nad rzekę i przygotowane ognisko. Tam był czas na krótki odpoczynek, wspólną zabawę i konsumpcję. Spotkanie zakończyła degustacja świeżo upieczonego chleba i bułek. Miło zauważyć i podkreślić, że spotkanie było bardzo ciekawe a pracownicy Muzeum pogratulowali dorosłym wolontariuszom zdyscyplinowanej i dobrze wychowanej młodzieży.

Wypoczynek, rozrywka, integracja, edukacja…